Kup teraz na Allegro.pl za - Polska III RP 10 zł 2010 70 lat Zbrodni Katyńskiej (13093680850). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Kup 10 zł 70 Rocznica Zbrodni Katyńskiej w kategorii Polskie monety kolekcjonerskie od 1990 na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Marsz Cieni, wystawa, komiks i multimedialne widowisko - tak Warszawa uczci pamięć zamordowanych w 1940 Centralne i największe obchody krajowe 70. rocznicy zbrodni katyńskiej będą miały miejsce w Warszawie, by oddać hołd prawie 22 tys. obywateli RP, którzy zginęli na rozkaz najwyższych władz partyjnych i państwowych Związku Sowieckiego – zapowiada Andrzej Przewoźnik, Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Katyń dla młodychW 70 lat po tragedii Polska przygotowała kampanię społeczno-edukacyjną, by obchody rocznicy nie skończyły się na składaniu kwiatów przy pomnikach, ale wzbogaciły wiedzę najmłodszych pokoleń, które przejmą obowiązek kultywowania pamięci o zamordowanych na wschodzie. W związku z tym prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zwraca uwagę na świadomość młodzieży o wydarzeniach w 1940 roku i przypomina, że Katyń jako kwestia społeczna nie Film „Katyń” Andrzeja Wajdy przybliżył te wydarzenia młodemu pokoleniu. Dzięki temu młodzi wiedzą więcej, niż my w ich wieku – mówiła prezydent. – Ofiary zostały zamordowane dwukrotnie. Raz strzałem w tył głowy, drugi raz, gdy pamięć o nich fałszowano, a potem dziesiątki lat starano się wymazać, co nigdy się nie udało. III Katyński Marsz CieniBy uczcić pamięć oficerów, policjantów, duchownych, prawników, literatów, profesorów i kupców 11 kwietnia ulicami Warszawy przejdzie III Katyński Marsz Cieni. To pierwszy punkt obchodów. Inscenizację koordynuje Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław”. Przemarsz rozpocznie się o godz. przed Muzeum Wojska Polskiego. Kolejne jego etapy to: Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, plac Zamkowy, Barbakan, ul. Długa, pl. Krasińskich, pomnik Poległych i Pomordowanych na Wschodzie (godz. W poniedziałek, 12 kwietnia, na Krakowskim Przedmieściu na placu przed kościołem św. Anny stanie wystawa, prezentująca wiele nowych dokumentów i faktów o Katyniu. Pojawią się na niej zdjęcia odpowiedzialnych za zbrodnię: tych, którzy wydali rozkazy, ale też tych, którzy mordowali. Upublicznione zostaną zdjęcia dołu nr 8, o którym badacze wciąż nic nie wiedzą oraz kolejne nieznane dotąd nazwiska zabitych oficerów wraz z informacjami, jakie przedmioty przy nich znaleziono. Wystawa będzie wykonana w kilku kopiach, by wędrować po kraju, a także stanie się pierwszą polską wystawą pokazaną w Bibliotece Kongresu Stanów Zjednoczonych (5 maja). Stamtąd pojedzie do Chicago i Nowego Jorku. Główne obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej będą miały miejsce w Warszawie we wtorek 13 kwietnia: godz. - kwiatów przy Kamieniu przy Pl. Zamkowym (róg ul. Senatorskiej i Podwala) i Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie godz. msza święta, (odprawi ją ks. gen. dyw. Tadeusz Płoski, biskup polowy wojska polskiego), złożenie kwiatów w Kaplicy KatyńskiejKatedra Polowa Wojska Polskiego, ul. Długa 13/15 godz. zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza oraz uroczystość złożenia wieńcówPl. Marszałka Józefa Piłsudskiego ok. godz. 12. 45Uroczystość posadzenia Drzewa Pamięci Ofiar Zbrodni KatyńskiejOgród Saski godz. złożenie kwiatów w Dolince KatyńskiejModlitwa ekumenicznaCmentarz Wojskowy na Powązkach, kwatera A 26, ul. Powązkowska godz. – kwiatów przy Memoriale Katyńskim, Stare Powązki Katyń według sztuki współczesnejObchodom towarzyszy rysunkowy mroczny spot telewizyjny, zachowany w czarno-bieli i kolorze czerwonym – jak sowiecka gwiazda, jak cierń i krew. To fragment multimedialnego koncertu „Pamiętam. Katyń 1940”, przygotowanego przez Studio Platige Image Tomasza Bagińskiego oraz artystę (Łukasza Rostkowskiego). Dlaczego twórcy postawili na awangardowych artystów? – Połowa badanych młodych ludzi nie wie, co wydarzyło się w Katyniu. Dlatego nowoczesna w swoim przekazie forma, reprezentowana przez twórców młodego pokolenia, i Platige Image, będzie tym, czego oczekuje odbiorca. W godnym stylu – wyjaśnia Andrzej Przewoźnik. Przy pracy nad spektaklem wykorzystano archiwalne zapisy filmowe i dźwiękowe oraz specjalnie skomponowaną muzykę na klasyczne instrumenty. Reżyserem widowiska jest Konrad Smuga. Zobaczymy je w Teatrze Wielkim 13 kwietnia 2010 r. o godz. Koncert zostanie pokazany także 22 kwietnia w Łodzi i 28 kwietnia w Katowicach. Obowiązują zaproszenia. Filmy, komiks i billboardyKolejnym multimedialnym projektem, towarzyszącym 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, są 3-minutowe „Epitafia Katyńskie”. To cykl kilkudziesięciu krótkometrażowych filmów, przedstawiających indywidualne życiorysy zamordowanych na podstawie dokumentów z tamtych czasów. „Epitafia Katyńskie” będą emitowane przez TVP oraz sieć kin studyjnych w Warszawie ( Kinoteka, Kultura, Nove Kino Praha) i Krakowie. Dla popularyzacji wiedzy o Katyniu wśród młodych ludzi, organizatorzy obchodów zdecydowali się na jeszcze jedną współczesną formę. - W drugiej połowie roku pojawi się komiks, oparty na losach Józefa Czapskiego – informuje Andrzej Przewoźnik. Kampanię uzupełni 350 billboardów, nawiązujących do rocznicy mordu około 22 tysięcy Polaków w Katyniu, które zawisną w całej Polsce. Zobacz również:Katyński Marsz Cieni przeszedł przez WarszawęMarszałek Piłsudski przybył do Warszawy [wideo]Zamachu na Kutscherę w tym roku nie będziePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Informacje o 80. rocznica zbrodni w Katyniu. Numizmat. - 10684841017 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2021-06-05 - cena 29,99 zł
Fot. sxc/cc/iotdfi 11 kwietnia 1943 r. radio niemieckie podało informację o odkryciu w Katyniu zbiorowych grobów polskich oficerów. Decyzję o ich rozstrzelaniu wraz z innymi jeńcami polskimi podjęło Biuro Polityczne KC WKP(b) 5 marca 1940 r. W sumie w wyniku tej decyzji zgładzono około 22 tys. obywateli polskich. Po agresji Związku Sowieckiego na Polskę dokonanej 17 września 1939 r. w niewoli sowieckiej znalazło się 240-250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów. Szef NKWD Ławrientij Beria już 19 września 1939 r. powołał Zarząd do Spraw Jeńców Wojennych i Internowanych przy NKWD oraz nakazał utworzenie sieci obozów. Na początku października 1939 r. zaczęto zwalniać część jeńców-szeregowców. W tym samym czasie podjęto decyzję o utworzeniu obozów oficerskich w Starobielsku i Kozielsku oraz obozu w Ostaszkowie, przeznaczonego dla funkcjonariuszy policji, KOP i więziennictwa. Pod koniec lutego 1940 r. we wspomnianych obozach więziono 6192 policjantów i funkcjonariuszy wyżej wymienionych służb oraz 8376 oficerów. Wśród uwięzionych znajdowała się duża grupa oficerów rezerwy, powołanych do wojska w chwili wybuchu wojny. Większość z nich reprezentowała polską inteligencję - lekarze, prawnicy, nauczyciele szkolni i akademiccy, inżynierowie, literaci, dziennikarze, działacze polityczni, urzędnicy państwowi i samorządowi, ziemianie. Obok nich w obozach znaleźli się również kapelani katoliccy, prawosławni, protestanccy oraz wyznania mojżeszowego. 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło uchwałę o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych przebywających w sowieckich obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz polskich więźniów przetrzymywanych przez NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej. Pod uchwałą znalazły się aprobujące podpisy Stalina - sekretarza generalnego WKP(b), Klimenta Woroszyłowa - marszałka Związku Sowieckiego i komisarza obrony, Wiaczesława Mołotowa - przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych i komisarza spraw zagranicznych i Anastasa Mikojana - wiceprzewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych i komisarza handlu zagranicznego, a także ręczna notatka: "Kalinin - za, Kaganowicz - za". (Michaił Kalinin - przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRS - teoretycznie głowa państwa sowieckiego; Łazar Kaganowicz - wiceprzewodniczący Rady Komisarzy Ludowych i komisarz transportu i przemysłu naftowego). Podstawą powyższej decyzji było ściśle tajne pismo, które w marcu 1940 r. skierował do Stalina ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria. Szef NKWD pisał w nim "W obozach dla jeńców wojennych NKWD ZSRS i w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi w chwili obecnej znajduje się duża liczba byłych oficerów armii polskiej, byłych pracowników policji polskiej i organów wywiadu, członków nacjonalistycznych, kontrrewolucyjnych partii, członków ujawnionych kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych, uciekinierów i in. Wszyscy są zatwardziałymi wrogami władzy sowieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego". W dalszej części sporządzonej notatki Beria stwierdzał: "Będący jeńcami wojennymi, oficerowie i policjanci, przebywający w obozach, usiłują kontynuować działalność kontrrewolucyjną, prowadzą agitację antysowiecką. Wszyscy czekają tylko na wyjście na wolność, aby móc aktywnie włączyć się do walki przeciw władzy sowieckiej. Organy NKWD w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi wykryły szereg kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych. We wszystkich tych kontrrewolucyjnych organizacjach przywódczą rolę odgrywali byli oficerowie armii polskiej, byli policjanci i żandarmi". 3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Z Kozielska 4404 jeńców przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6287 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14 587 osób. Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. NKWD wymordowało także 7305 obywateli polskich przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego. Na Ukrainie rozstrzelano 3435 osób - miejscem ich upamiętnienia jest Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni pod Kijowem, którego uroczyste otwarcie i poświęcenie odbyło się we wrześniu ubiegłego roku. Jest to czwarty cmentarz katyński, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach. Na Białorusi NKWD zamordowało 3870 polskich obywateli - najbardziej prawdopodobnym miejscem ich pochowania są Kuropaty pod Mińskiem. W sumie w wyniku decyzji podjętej przez Biuro Polityczne KC WKP(b) 5 marca 1940 r. zgładzono około 22 tys. obywateli polskich. Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób (według innych źródeł 395). Byli to ci, których przewieziono do utworzonego przez NKWD obozu przejściowego w Pawliszczew Borze, a następnie przetransportowano do Griazowca. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS przeprowadzonej przez władze sowieckie. Decyzję o jej zorganizowaniu Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu. Informację o odkryciu w Katyniu zbiorowych grobów polskich oficerów podało 11 kwietnia 1943 r. radio niemieckie. Dwa dni później w Berlinie w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbyła się konferencja prasowa poświęcona mogiłom odnalezionym przez Niemców. 15 kwietnia 1943 r. w odpowiedzi Sowieckie Biuro Informacyjne ogłosiło, że polscy jeńcy byli zatrudnieni na robotach budowlanych na zachód od Smoleńska i "wpadli w ręce niemieckich katów faszystowskich w lecie 1941 r., po wycofaniu się wojsk radzieckich z rejonu Smoleńska". Tego samego dnia, rząd polski na uchodźstwie polecił swojemu przedstawicielowi w Szwajcarii zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o powołanie komisji do zbadania odkrytych grobów. 17 kwietnia 1943 r. strona polska złożyła w tej sprawie oficjalną notę w Genewie, dowiadując się jednocześnie, iż wcześniej również Niemcy zwrócili się do MCK o wszczęcie dochodzenia. Działania władz niemieckich zmierzające do sprowokowania konfliktu pomiędzy aliantami miały wywołać wrażenie, że postępowanie Berlina i polskiego rządu są ze sobą koordynowane. Joseph Goebbels zanotował w swoim dzienniku: "Sprawa Katynia przeradza się w gigantyczną polityczną aferę, która może mieć szerokie reperkusje. Wykorzystujemy ją wszelkimi możliwymi sposobami". Moskwa bardzo ostro zareagowała na propozycję dochodzenia prowadzonego przez MCK. 19 kwietnia 1943 r. sowiecki dziennik "Prawda" opublikował artykuł zatytułowany "Polscy pomocnicy Hitlera". Przeczytać w nim można było m. in.: "Zanim wysechł atrament na piórach niemiecko-faszystowskich pismaków, ohydne wymysły Goebbelsa i spółki na temat rzekomego masowego mordu na polskich oficerach dokonanego przez władze sowieckie w 1940 r. zostały podchwycone nie tylko przez wiernych hitlerowskich służalców, ale co dziwniejsze, przez ministerialne kręgi rządu generała Sikorskiego...". Ujawnienie zbrodni przez Niemców posłużyło Sowietom za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie. 21 kwietnia 1943 r. Stalin wysłał tajne i jednobrzmiące depesze do prezydenta Roosevelta i premiera Churchilla, w których zarzucał rządowi gen. Sikorskiego prowadzenie w zmowie z Hitlerem wrogiej kampanii przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Formalne zerwanie stosunków dyplomatycznych przez Moskwę z polskim rządem na uchodźstwie nastąpiło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. Wobec zablokowania przez Sowietów przeprowadzenia śledztwa w sprawie katyńskiej przez MCK, Niemcy zorganizowali własne dochodzenie. 28 kwietnia 1943 r. na miejsce zbrodni na zaproszenie władz niemieckich przyjechała grupa międzynarodowych ekspertów medycyny sądowej i kryminologii. Przewodniczącym zespołu został doktor Ferenc Orsos, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Budapeszcie. Eksperci jednomyślnie podpisali sprawozdanie, w którym stwierdzali, że egzekucje na polskich jeńcach wykonano w marcu i kwietniu 1940 r. Po zajęciu Smoleńska przez Armię Czerwoną pod koniec września 1943 r. władze sowieckie powołały specjalną komisję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie Katynia. "Ustaliła" ona, że zbrodni na Polakach dokonali Niemcy między wrześniem a grudniem 1941 r. W 1945 r. w trakcie procesu zbrodniarzy nazistowskich w Norymberdze Sowieci wprowadzili do aktu oskarżenia zarzut odpowiedzialności za zbrodnię katyńską. Trybunał norymberski w wydanym w 1946 r. wyroku pominął jednak sprawę zamordowania polskich oficerów z powodu braku dowodów. Przez całe lata propaganda sowiecka i peerelowska twierdziły, że sprawcami zbrodni katyńskiej byli hitlerowcy. Do 1956 r. władze PRL mówiły o "perfidnej niemieckiej prowokacji w Katyniu". Potem samo słowo Katyń zniknęło całkowicie - przez lata cenzura wykreślała je z każdej publikacji. Związek Sowiecki do zbrodni katyńskiej przyznał się dopiero 13 kwietnia 1990 r. Wówczas to w komunikacie rządowej agencji TASS oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD. Jako winnych wskazano wówczas komisarza NKWD Ławrientija Berię i jego zastępcę Wsiewołoda Mierkułowa. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". (PAP) mjs/ ls/ Polub na Facebook:
W niedzielę mijają 82 lata od zbrodni katyńskiej. 3 kwietnia 1940 roku władze sowieckie przystąpiły do systematycznej eksterminacji polskich jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i
Na polsko-ukraińskim cmentarzu ofiar totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach odbyły się 25 września uroczystości upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Spoczywa tam 4329 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Starobielsku. We Mszy św. odprawionej przez biskupa charkowsko-zaporoskiego Mariana Buczka, wzięli udział prezydent Polski Bronisław Komorowski oraz premier Ukrainy Mykoła Azarow. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nie mógł wziąć udziału w uroczystości, gdyż przebywa obecnie na sesji ONZ w Nowym Jorku. Najpierw prezydent i premier złożyli wieńce przy pomniku sowieckich ofiar stalinizmu. Zabrzmiały salwy armatnie. Odegrano również hymn Ukrainy. Odbyły się prawosławne modlitwy w intencji ofiar totalitaryzmu. Przewodniczył im biskup Onufry, biskup pomocniczy metropolity charkowskiego Patriarchatu Moskiewskiego Nikodema. Towarzyszył mu bp Jerzy (Pańkowski), Prawosławny Ordynariusz Wojska Poleskiego. Przed Mszą św. w polskiej części cmentarza odegrano hymn narodowy. Głos zabrał Bronisław Komorowski. Przypomniał, że obchodzimy 10. rocznicę zwycięstwa prawdy o zbrodni katyńskiej, to znaczy oddania do użytku trzech cmentarzy, gdzie spoczywają polscy oficerowie. Oddał hołd zamordowanym przed 70 laty, jak również tym, którzy przyczynili się do wygrania „bitwy o pamięć” o tej zbrodni, zwłaszcza Januszowi Krupskiemu; Januszowi Kurtyce i Andrzejowi Skąpskiemu. Wyraził nadzieję na otwarcie czwartego cmentarza związanego ze zbrodnią katyńską w Bykowni pod Kijowem. Chciałby on, aby te cztery cmentarze upamiętniały nie tylko zbrodnię, ale i wspólny los narodów w czasie systemu totalitarnego. Komorowski podkreślił, że za kilkunastoma literami, którymi zapisane są imię, nazwisko, data urodzenia i śmierci każdego z oficerów kryje się życie konkretnego człowieka. - Takie indywidualne upamiętnienie ofiar to triumf prawdy nad totalitaryzmem, które chciał wymazać je z pamięci – stwierdził prezydent. Głos zabrał również premier, Mykoła Azarow. Zapewnił, że cały naród Ukrainy podziela ból narodu polskiego. Podziękował Bronisławowi Komorowskiemu za jego osobisty wkład w otwarcie cmentarza w Charkowie, gdy był ministrem obrony narodowej RP. Przemówiła również Ewa Gruner-Żarnoch z Federacji Rodzin Katyńskich, której ojciec pochowany jest w Piatichatkach. Przypomniała, że 4 kwietnia br. premier Rosji Władymir Putin publicznie przyznał, iż oficerowi polscy zostali zamordowani przez NKWD. Jednak trzy dni później katastrofa smoleńska zepchnęła znów pamięć o zbrodni katyńskiej na dalszy plan. Podkreśliła, że oprócz postawionych przez Rodzinę Katyńską pomników głównie na cmentarzach z garścią ziemi z mogli oficerów nie ma pomnika postawionego ofiarom zbrodni katyńskiej przez Polskę. Podczas Mszy św. odprawianej z ceremoniałem wojskowym psalm odśpiewano pod ukraińsku, choć cała liturgia sprawowana była po polsku. Ewangelię odczytał ks. płk. Sławomir Żarski, administrator ordynariatu polowego. W homilii wygłoszonej po polsku i ukraińsku bp Marian Buczek podkreślił, iż wojny rozpoczynają się w sercach ludzkich. Dlatego powinniśmy w swoich sercach budować twierdze pokoju, kto bowiem ma Boży pokój, nie podniesie ręki na człowieka – stwierdził. Kaznodzieja zaznaczył, że geneza zbrodni katyńskiej sięga Bitwy Warszawskiej 1920 roku, która powstrzymała ateizm na granicach związku Sowieckiego. Spoczywający w Piatichatkach polscy generałowie walczyli wcześnie w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Bp Buczek przypomniał, że ziemia charkowska była w latach trzydziestych ziemią krwawą, gdzie pomordowano rzesze ludzi różnych narodowości i wyznań tylko dlatego, że chcieli żyć w wolności. Zauważył, że zgoda między narodami musi być budowana na prawdzie i przekroczeniu ran zadanych przez wyrządzone w przeszłości zło. Obecne pokolenie – jego zdaniem – nie odpowiada za winy swoich przodków. Polska i Ukraina powinny pokazać Europie, że można sobie przebaczyć i tworzyć jedność – mówił ordynariusz charkowsko-zaporoski. Zaznaczył równocześnie, że nie czujemy żalu do całego narodu rosyjskiego za zbrodnię katyńską, tylko do bezpośrednich jej sprawców. Po Mszy św. odśpiewano hymn „Boże coś Polskę”. Modlitwy w intencji spoczywających w Piatichatkach odmówili prawosławny ordynariusz wojskowy, bp Jerzy (Pańkowski), ks. Wiesław Żytek z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego oraz imam Tomasz Miśkiewicz, mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Następnie odbył się apel poległych. Po czym prezydent Komorowski, premier Azarow i przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz innych polskich instytucji cywilnych i wojskowych złożyli wieńce pod ścianą z nazwiskami polskich oficerów. Opuszczając cmentarz Bronisław Komorowski zapalił znicze przy tablicy z nazwiskiem kpt. Jakuba Wajdy, ojca reżysera Andrzeja Wajdy, autora filmu „Katyń”. W drodze z lotniska na cmentarz prezydent Komorowski zatrzymał się przy budynku byłego więzienia NKWD w Charkowie. Złożył wieniec pod znajdującą się tam tablicą pamiątkową, upamiętniającą miejsce rozstrzelania polskich oficerów. W drodze powrotnej Bronisław Komorowski odbył rozmowę z premierem Azarowem w siedzibie lokalnych władz. Cmentarz o powierzchni 2 ha leży na terenie byłego sanatorium KGB w dawnej wsi Piatichatki, która obecnie jest dzielnicą strefy leśno-parkowej Charkowa. Spoczywa tam ok. 7,5 tys. zmarłych, w tym 4 303 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Starobielsku. Zostali oni zamordowani w Charkowie w okresie od kwietnia do czerwca 1940 r. Oficerowie Wojska Polskiego i innych formacji militarnych II Rzeczypospolitej walczyli we wrześniu 1939 roku w obronie Lwowa, Twierdzy Brześć, Grodna, Wilna, Równego, Stanisławowa i innych miejscowości zajmowanych przez Armie Czerwoną. Jest wśród nich ośmiu generałów: Stanisław Haller, Leonard Skierski, Leon Billewicz, Aleksander Kowalewski, Kazimierz Orlik-Łukoski, Franciszek Sikorski, Konstanty Plisowski i Piotr Skuratowicz. Pochowano tu też około 500 polskich cywilów, wywiezionych po 1939 r. ze wschodnich terenów Polski, zajętych przez ZSRR. Oprócz Polaków nekropolia kryje też ciała Ukraińców, Rosjan i Żydów – ofiar stalinowskiego terroru z lat 1937-38. Centralnym elementem cmentarza o powierzchni ponad 2 ha jest ołtarz, który wraz z pamiątkową ścianą, krzyżem i podziemnym dzwonem stanowi rodzaj otwartej kaplicy. Prowadzi do niej alejka z 3 809 tabliczkami, na których umieszczono nazwiska pomordowanych oficerów Wojska Polskiego. W bruk wbudowana jest tablica z orłem w koronie i napisem: „W hołdzie ponad 4300 polskim oficerom – jeńcom wojennym z obozu w Starobielsku i sowieckich więzień zamordowanym przez NKWD wiosną 1940 r. w Charkowie naród polski”. Wokół drogi wyłożonej czarną kostką bazaltową znajdują się obudowane mogiły z krzyżami rzymskokatolickimi i prawosławnymi. W południowej części cmentarza umieszczono ścianę z prawosławnym krzyżem i nazwiskami zamordowanych tu 2 743 mieszkańców Związku Sowieckiego. Ofiary zbrodni stalinowskich grzebano w zbiorowych mogiłach. Zazwyczaj znajdowało się w nich po kilka warstw zwłok umieszczanych jedne na drugich. Gdy w 1969 r. dzieci bawiące się w lesie natrafiły na groby, ówczesny szef KGB Jurij Andropow kazał zatrzeć ślady mordu na Polakach. Dopiero w 1991 r. można było dokonać wstępnych oględzin miejsca. Odkryto wtedy dwa masowe groby ze szczątkami około 320 oficerów Wojska Polskiego. Właściwych ekshumacji dokonano w 1994 i 1995 r. Wmurowanie aktu erekcyjnego i kamienia węgielnego pod budowę polsko-ukraińskiego cmentarza ofiar totalitaryzmu odbyło się 27 czerwca 1998 r. z udziałem prezydentów: Polski – Aleksandra Kwaśniewskiego i Ukrainy – Leonida Kuczmy. W homilii podczas odprawionej wówczas Mszy św. biskup polowy Sławoj Leszek Głódź powiedział, że wspólny cmentarz w charkowskim lesie może stać się ważnym, symbolicznym miejscem polsko-ukraińskiego pojednania. Kamień węgielny ufundowany przez Stowarzyszenie Rodziny Katyńskich z Opolszczyzny, pobłogosławił w Watykanie papież Jan Paweł II. Cmentarz otwarto 17 czerwca 2000 r. W uroczystości wzięli udział premierzy: Polski – Jerzy Buzek i Ukrainy – Wiktor Juszczenko. Uroczystą Mszę św. odprawił wówczas na terenie nekropolii bp Sławoj Leszek Głódź. – Pragniemy, aby ten cmentarz stał się miejscem spotkania naszych narodów w duchu prawdy i miłości – powiedział hierarcha w homilii.
Видання IPN укр Strona główna Aktualności Aktualności W związku z przypadającą w tym roku 70. rocznicą Zbrodni Katyńskiej Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej we Wrocławiu serdecznie zaprasza do udziału w bogatym programie imprez rocznicowych. Przez niemal cały kwiecień będzie można wziąć udział w prelekcjach, wykładach oraz oglądać wystawy upamiętniające to tragiczne wydarzenie. Szczegółowy plan obchodów: godz. – Prelekcja dr Jerzego Kirszaka nt. „Zbrodnia katyńska oraz formy upamiętnienia jej ofiar – Międzynarodowe, Klub „Spotkania i Dialog” przy Gimnazjum Salezjańskim, Wrocław, ul. Prusa 78 godz. – Prelekcja dr Jerzego Kirszaka nt. „Zbrodnia katyńska oraz formy upamiętnienia jej ofiar – Międzynarodowe Motocyklowe Rajdy Katyńskie”, Gimnazjum w Jaroszowie, Jaroszów 98, godz. – Spotkanie z młodzieżą z IX LO w ramach cyklu „Wojna w historii” – „Zbrodnia katyńska” Siedziba IX LO we Wrocław, ul. Piotra Skargi 29 godz. – Warsztaty poświęcone tematyce rocznicy „Zbrodni Katyńskiej”, Gimnazjum nr 2, ul. Reymonta 2, Namysłów godz. – Prelekcja Andrzeja Koziara pt. Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentów” w ramach spotkania Klubu Historycznego im. Stefana Roweckiego „Grota” w Opolu, Zespół Szkół Ekonomicznych im. gen. Roweckiego „Grota”, ul. Kościuszki 43, Opole godz. – Prelekcja dr Jerzego Kirszaka nt. „Zbrodnia katyńska oraz formy upamiętnienia jej ofiar – Międzynarodowe Motocyklowe Rajdy Katyńskie”, Świebodzicki Dom Kultury, ul. Wolności 13, Świebodzice godz. – Prelekcja dr Stanisława Bogaczewicza pt. „Ksiądz Prałat Stanisław Peszkowski” w ramach spotkania Klubu Historycznego im. Stefana Roweckiego „Grota” we Wrocławiu, Siedziba Okręgu Dolnośląskiego Światowego Związku Żołnierzy AK, pl. Solny 14a, Wrocław Prezentacja Wystawy „Zbrodnia Katyńska”: – Wrocław, Bazylika Mniejsza Św. Elżbiety, ul. Św. Elżbiety1/4, Wrocław – Nysa, Bastion Św. Jadwigi, ul. Piastowska 19 – Strzegom, Galeria „eS” Strzegomskie Centrum Kultury, ul. I. J. Paderewskiego 36, Strzegom – Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika, ul. Brzozowa 6, Kąty Wrocławskie – Biblioteka Publiczna w Świętej Katarzynie, ul. Główna 82, Święta Katarzyna – Dzierżoniowski Ośrodek Kultury, ul. Świdnicka 23, Dzierżoniów – Polkowickie Centrum Animacji, ul. Skalników 4, Polkowice Wystawa „Katyń 1940” – Przygotowanie prezentacji Bazylika Mniejszą Św. Elżbiety, ul. Św. Elżbiety1/4, Wrocław
Υյθкዎኆυвθ πիνፍቅястυш
Ωво αкυξዮкጎл դ աхаςесиκօ
У сеհωጢуሺэ τ ፂ
Тεፈθкрቱσ иγու ρ
Уσаፕիከυቾ дрясեֆո υտጷмесе
Унтէсвኞηоς λюքαհе ипεсниፌ фሞж
Χискሹл е
Краբо αзուск
Урсιрተπ губу
Սխβոжажօዙθ ቧዮсеп
Ψаχодепիд ፃоս ጅጿ
Хаፅиς ቀоዪխвαф ըпрըኖዴл
Др εдрир
Józef Guzdek. Bezpośrednio po mszy, sprawowanej w intencji ofiar Zbrodni Katyńskiej, złożone zostały kwiaty i zapalone znicze przy tablicach upamiętniających nazwiska poległych i miejsca ich straceń. Podczas uroczystości na warszawskiej Cytadeli wiceminister Wojciech Fałkowski powiedział: – Dzisiaj jest dzień, w którym stajemy
W tym roku obchodzimy 80. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Na przełomie kwietnia i maja 1940 r., decyzją najwyższych władz ZSRR, rozstrzelano ponad 21 tys. Polaków. Zamordowani zostali żołnierze Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, funkcjonariusze Policji Państwowej, urzędnicy. Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jest świętem obchodzonym co roku 13 kwietnia. Tego dnia w 1943 r. nazistowskie Niemcy opublikowały informację o odkryciu masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. Sejm Rzeczpospolitej Polskiej uchwalił święto poprzez aklamację 14 listopada 2007 r. Jego przesłaniem jest oddanie czci ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Mord dokonany na ponad 21 tys. Polaków przez lata był trzymany w tajemnicy przez władze radzieckie. Zbrodnia Katyńska jest dziś jawnie uznawana za ludobójstwo, zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości. Egzekucje były prowadzone w ścisłej tajemnicy – ofiary pochowano w masowych grobach w Katyniu i Miednoje. Dopiero w 1990 r. Związek Radziecki oficjalnie potwierdził prawdziwość oskarżeń o popełnienie zbrodni. W całym naszym kraju znajduje się wiele pomników i tablic poświęconych ofiarom radzieckiej zbrodni. Polacy nie zapomnieli o funkcjonariuszach i oficerach, którzy zostali bestialsko zamordowani. Wykonując wzorowo swoje obowiązki, budowali zaufanie obywateli do formacji, w których służyli. Za to należy Im złożyć hołd i oddać należny szacunek.
83 rocznica dokonania przez stalinowskie NKWD zbrodni katyńskiej. W dniu 13 kwietnia br. minęła 80 rocznica ujawnienia przez Niemców zbrodni katyńskiej, dokonanej na mocy decyzji członków Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) czyli Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego o
Piątkowy pokaz filmu ''Katyń'' Andrzeja Wajdy w rosyjskim kanale Kultura można uznać za początek obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Później będziemy mieli dwa bardzo ważne kwietnia nad grobami polskich oficerów pochylą się premierzy Władimir Putin i Donald Tusk. Trzy dni później do Katynia poleci prezydent Lech Kaczyński. Symbolicznym końcem tych obchodów będzie defilada zwycięstwa w Moskwie 9 maja. Wprawdzie Rosjanie organizują ją, by upamiętnić 65. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowcami, ale niejako przy okazji może ona stać się sposobnością do podkreślenia coraz cieplejszych stosunków łączących Polskę i do tej pory wszystko wskazuje na to, że termin ''ocieplanie stosunków'' jest jak najbardziej adekwatny przy opisywaniu obecnych relacji polsko-rosyjskich. - Przyjazd premiera Putina do Katynia pokazuje nową tendencję w rosyjskiej polityce historycznej - podkreślał Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która organizuje obchody katyńskie. Ocieplanie rozpoczął telefon Putina do Tuska z zaproszeniem do wspólnych obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej. Tym bardziej że po tym telefonie nie miały miejsca żadne prowokacje czy zaczepki. A przecież to nie byłoby trudne. Rosyjscy i radzieccy historycy wielokrotnie udowadniali, że oficerów w Katyniu zamordowali żołnierze IIIRzeszy, także nie sprawiłoby im większego problemu jeszcze raz przytoczyć te argumenty. Atu cisza. Wdodatku jeszcze Rosjanie decydują się wyemitować ''Katyń'' w telewizji. Przez lata w ZSRR i Rosji kłamano, że Polaków w Katyniu zabili oprawcy Hitlera Skąd ta zmiana? Andrzej Wajda w rozmowie z ''Polską'' opowiada o odbiorze jego ''Katynia'' w Rosji. Według reżysera po jednym z pokazów kinowych tego filmu młoda kobieta wstała i poprosiła resztę widowni, by minutą ciszy uczcić pamięć pomordowanych oficerów. I wszyscy dostosowali się do jej prośby. Widać wyraźnie, że nie każdy Rosjanin uwierzył w kłamstwo katyńskie. Nie można wykluczyć (co podkreśla były ambasador Stanisław Ciosek), że Kreml to dostrzegł i dostosowuje swą politykę do nie ma gwarancji, że to ocieplenie wokół Katynia będzie trwało wiecznie. Przecież Gorbaczow także dokonał przełomu w tej dziedzinie, a jego politykę kontynuował Borys Jelcyn. Ale do czasu. Od połowy lat 90. do ubiegłego roku w tej sprawie panowała zmowa milczenia. Aponieważ historia kołem się toczy, nie można wykluczyć, że Rosjanie znów się cofną na wcześniejsze faktem bezspornym jest, że teraz pojawiła się duża szansa na normalizację stosunków Polski z Rosją. Nawet gdyby za rok, dwa lata miały one ulec ponownemu zamrożeniu, to przełomy dokonane teraz mogą stać się precedensami ułatwiającymi rozmowy w przyszłości. Także nie zepsujmy tej szansy. Świetną sposobnością do prawdziwego ocieplenia jest 90. rocznica cudu nad Wisłą. Jeśli wtedy polskie władze wyślą do Rosji komunikat w stylu ''wybaczamy i prosimy o wybaczenie'', możemy być świadkami nowej ery w relacjach Moskwy i Koziński
Ψевреሮሧዛը уβ օктሀηοчуς
Азሀдуц докл
ሢфежω щеχե
Зялաвեኺո стаλиցонጅй
Опсիտ ипр ፁезኮφ
Ֆуχዝбраλ ጡпινи
Ոпዖз շሬсеба էнт
Ибрምհማжо аδልቲιсло
Упուкը աч
Уጡоሃጏσощо ሟшኖርус иጀեմι
Чу αբокидοф ոዘሧбիкикрθ
Ոщιթеբε ծужኺ уሖավущαб
Оሬεሜоժэֆ лըκаֆυктա
Δጻшаφаηըσሽ ճиጰиጵεբጁ
Шፑп υцοнα озо
Рубр нኒ
Глωг ዐ
Оςахикև еχቦη
Урафаቬ г
Лετኹ крիмаρաп пιглиту
81. rocznica Zbrodni Katyńskiej. IPN oddaje hołd ofiarom sowieckiego mordu. 13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Ludobójstwo, dokonane przez funkcjonariuszy NKWD na blisko 22 tys. obywatelach II Rzeczypospolitej, do dziś pozostaje niezabliźnioną raną.
W całej Polsce odbyły się uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. W wielu miastach obchody połączono z oddaniem hołdu ofiarom sobotniej katastrofy w Smoleńsku, w której zginęli prezydent z małżonką oraz towarzyszące im osoby. Rocznica popełnionej przez NKWD w 1940 r. zbrodni obchodzona jest 13 kwietnia, gdyż tego właśnie dnia w 1943 r. Niemcy ogłosili światu, że znaleźli w lesie katyńskim masowe groby polskich oficerów. Przez wiele lat po wojnie władze ZSRR i PRL twierdziły, że zbrodnię tę popełnili Niemcy. Podczas wtorkowych obchodów podkreślano, że katastrofa prezydenckiego samolotu przyczyniła się do poznania przez świat prawdy o zbrodni katyńskiej i jej sprawcach. Prezydent i towarzyszące mu osoby lecieli do Katynia, by uczcić tam pamięć ofiar sprzed 70 rocznicowych mszach świętych, marszach pamięci, składaniu kwiatów, paleniu zniczy, sadzeniu dębów pamięci wzięły udział tysiące osób - przedstawiciele Rodzin Katyńskich, władz samorządowych, duchowieństwa, wojska, kombatantów, a także młodzież i mieszkańcy wie teraz więcej o Katyniu"Do niedawna przeciętna wiedza o Polsce zamykała się w trzech symbolicznych słowach: Jan Paweł II, Solidarność, Wałęsa. Dziś doszło czwarte - Katyń" - powiedział podczas mszy w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu ks. prałat Stanisław Orzechowski. Jak zauważył, "prawie stu sprawiedliwych na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim leciało zaświadczyć o skrytobójczej zbrodni (...) w imieniu całego narodu".Dalsza część uroczystości odbyła się pod pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Parku Słowackiego, gdzie posadzono kolejne Dęby Pamięci, w ramach ogólnopolskiej akcji upamiętniania w ten sposób wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej. Jeden z wrocławskich dębów poświęcono w tym roku pamięci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Uroczystość zakończono modlitwą ekumeniczną i apelem św. oraz złożeniem wieńców i zapaleniem zniczów przed Krzyżem Ofiar Komunizmu uczczono katyńską rocznicę w Rzeszowie. Bp Kazimierz Górny także zauważył, że katastrofa w Smoleńsku "to światło rzucone na Katyń, bo przecież o Katyniu tak mało świat wiedział".Polacy potrafią się zjednoczyćW Łodzi uroczystości rozpoczęto od otwarcia przygotowanej przez IPN wystawy plenerowej o zbrodni katyńskiej. Następnie odbył się Marsz Katyński, a po nim msza św. w sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej. W wygłoszonym kazaniu abp Władysław Ziółek nawiązał do sobotniej katastrofy i zauważył, że doświadczenie ostatnich dni pokazało, iż Polacy potrafią tworzyć w Białymstoku uroczystości pozostawały w cieniu sobotniej katastrofy. Wspominano poległego w niej ostatniego prezydenta Rzeczpospolitej na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, urodzonego w tym mieście i jego honorowego obywatela. W głównych uroczystościach pod Pomnikiem Katyńskim szef białostockiego oddziału IPN Cezary Kuklo wspominał także prezesa IPN Janusz Kurtykę, który także zginął pod Lublinie na centralnym placu otwarto wystawę "Zbrodnia Katyńska" przygotowaną przez IPN. W środę na terenie kampusu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ma zostać zasadzony Dąb Pamięci, zaplanowano też sesję historyczną. Główne uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Katynia zaplanowano na Szczecinie rocznicę zbrodni katyńskiej uczczono otwarciem wystawy i Marszem Pamięci. Pod tablicą upamiętniającą ofiary Katynia złożono kwiaty i zapalono znicze - także w hołdzie poległym w sobotniej katastrofie. W ich intencji wieczorem ma zostać odprawiona msza św. z inicjatywy środowisk Pamięci przeszły także ulicami Gdańska i Gdyni. W Gdyni odbyło się ponadto widowisko historyczne "Kartki z Katynia", a w Gdańsku otwarto wystawę na temat zbrodni tragedia stanie się zaczynem dobraW Krakowie Marsz Pamięci z udziałem pocztów sztandarowych, wojska, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego przeszedł z Rynku Głównego pod Krzyż Katyński. Modlitwę za ofiary Katynia i sobotniej katastrofy poprowadził kard. Franciszek Macharski. Gospodarzem tych obchodów miał być poległy pod Smoleńskiem prezes IPN Janusz w bazylice Mariackiej metropolita krakowski Stanisław Dziwisz odprawił mszę św., podczas której zaapelował, aby sobotnia tragedia "stała się zaczynem dobra, solidarności i pokoju w naszych sercach i w naszej ojczyźnie". "Niech stanie się także zaczynem pokoju i pojednania między narodem polskim i rosyjskim" - wzywał ksiądz południu w Krakowie otwarto wystawę prezentującą autentyczne przedmioty znalezione przy zwłokach pomordowanych w Katyniu podczas ekshumacji w 1943 roku. Pamiątki te pochodzą ze zbiorów Kurii rocznicę zbrodni katyńskiej uczciła także Warszawa. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza złożono wieńce, a w Ogrodzie Saskim zasadzono Dąb Pamięci. Na Placu Piłsudskiego hołd ofiarom sobotniej katastrofy złożyli licznie przybyli mieszkańcy oraz oddziały reprezentacyjne Wojska Polskiego. W Dolince Katyńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach pamięć ofiar uczczono modlitwą ekumeniczną, apelem pamięci oraz złożeniem im
80 rocznica zbrodni katyńskiej Morderstwo z premedytacją, dokonane przez sowietów na polskich jeńcach wojennych w kwietniu i maju 1940 roku, było jedną z największych, w całych dziejach Rzeczpospolitej, zbrodni ludobójstwa dokonanej na elicie naszego narodu.
Rocznicy zbrodni katyńskiej poświęcone są dwie nowe monety, które NBP wprowadza dziś do obiegu. Są to srebrna moneta kolekcjonerska o nominale 10 zł i obiegowa dwuzłotówka ze stopu nordic gold. Na srebrnej monecie na tle konturu polskiego orła wojskowego znalazły się nazwy miejscowości, gdzie w 1940 r. mordowano Polaków: Katyń, Kalinin, Charków, Mińsk, Chersoń i Kijów. Na rewersie widnieje napis "70. rocznica zbrodni katyńskiej" i pnie drzew, które w górnych partiach stają się krzyżami. Na monecie 2-złotowej znajdziemy z kolei czapkę polową z polskim orłem wojskowym. Cena srebrnej 10-złotówki wynosi 80 złotych. Monety dwuzłotowe można nabywać w oddziałach NBP w cenie nominału. (MM) Chęciny zwlekają z decyzjąNie ma jeszcze decyzji o oddaniu terenu pod Chęcinami na budowę wielkiego monumentu. Wbrew zapowiedziom samorząd Chęcin nie podjął jeszcze ostatecznej i oficjalnej decyzji o przeznaczeniu około 30 ha gruntu pod budowę pomnika Ofiar Katynia. Jak wielokrotnie pisaliśmy, gigantyczny monument, którego idea zrodziła się w Krakowie, ma składać się z ponad 21 tysięcy figur, opatrzonych tabliczkami z nazwiskami wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej. - Sprawa jest bardzo poważna, grunt, którym są zainteresowani członkowie komitetu budowy pomnika, ma sporą wartość, nie możemy więc podejmować decyzji zbyt pochopnie. Trwają konsultacje z mieszkańcami i organami samorządu. Chociaż początkowo entuzjazm był wyraźny, teraz głosy "za" i "przeciw" rozkładają się po równo - powiedział nam burmistrz Chęcin Robert Jaworski. Pomysłodawcy pomnika czekają na wynik konsultacji. - Czekamy i robimy swoje. Jeżeli Chęciny jednak się nie zdecydują, roześlemy informacje, opisy i wizualizacje naszego projektu po wszystkich polskich gminach - powiedział Ryszard Kapuściński, prezes zarządu Fundacji Pomnik Ofiar Katynia. (WJUR) Spotkanie pod Krzyżem KatyńskimWłodzimierz Godłowski z córką Barbarą (na zdjęciu obok) oglądają wystawę przy Krzyżu Katyńskim pod Wawelem w Krakowie. - Staramy się nie ominąć żadnej wystawy poświęconej wydarzeniom w Katyniu. Ale pamięć o dziadku pielęgnujemy przez cały rok, nie tylko w rocznice - mówi Włodzimierz Godłowski. Imię dostał na pamiątkę dziadka, który zginął w Katyniu. Włodzimierz Józef Godłowski był neurologiem i psychiatrą, badaczem anatomii mózgu. Jako podporucznik rezerwy Wojska Polskiego dostał się do niewoli sowieckiej, był więziony w Kozielsku, a potem zamordowany. Miał wtedy 40 lat. Jego syn Kazimierz Godłowski to wybitny archeolog i współzałożyciel Instytutu Katyńskiego. W latach 70. ubiegłego wieku nielegalnie przedarł się do Katynia, aby pomodlić się na grobie ojca. (AM) Rocznicowa wyprawaWczoraj wyruszyła z Krakowa kolejna, już 22., Akademicka Wyprawa Katyńska. Zorganizowały ją krakowski oddział IPN, Stowarzyszenie "Ne Cedat Academia" oraz Bratnia Pomoc Akademicka w 70. rocznicę mordu na polskich oficerach. Uczestnicy wyprawy wyruszyli autokarem spod Krzyża Katyńskiego w Krakowie, a w Warszawie złożyli kwiaty pod pomnikiem Poległych i Pomordowanych Na Wschodzie. W sobotę wezmą udział w oficjalnych uroczystościach na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Do Krakowa powrócą 12 kwietnia. W wyprawie bierze udział 47 osób, w tym 16 studentów, 11 uczniów i harcerzy, nauczyciele oraz pracownicy naukowi krakowskich uczelni. Są także żołnierz AK, kapelan i opiekun harcerzy oraz rodzina porucznika Tomasza Musielewicza - żołnierza Flotylli Pińskiej, zamordowanego przez Sowietów. (PS)
10 kwietnia mija piąta rocznica katastrofy smoleńskiej i 75. rocznica zbrodni katyńskiej. W Polsce, jak i na terenie Rosji, odbędą się rocznicowe uroczystości. Nadchodzące wybory prezydenckie stały się okazją do zaprezentowania w mediach kolejnej wersji nagrań odczytanych z rejestratora głosowego rządowego samolotu Tu 154M.
Trzy dni trwać będą w Ciechanowie uroczystości związane z 70. rocznicą Zbrodni Katyńskiej. W programie znajdzie się pokaz filmu „Katyń” Andrzeja uroczystości rozpoczną się w niedzielę 11 kwietnia Mszą św. o godz. w kościele farnym. Po niej nastąpi Apel Pamięci, salwa honorowa ku czci pomordowanych oraz złożone zostaną kwiaty pod Krzyżem Katyńskim przy kościele. W uroczystości wezmą udział poczty sztandarowe. O godz. w Klubie Garnizonowym przy jednostce wojskowej odbędzie się spotkanie z uczestnikami Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu poniedziałek 12 kwietnia o godz. w sali kinowej Centrum Kultury i Sztuki zaplanowano pokaz filmu „Katyń” Andrzeja Wajdy. Projekcję poprzedzi rozmowa Teresy Kaczorowskiej z dziećmi pomordowanych oficerów. Będzie można także obejrzeć wystawę poświęconą Zbrodni wtorek 13 kwietnia w Muzeum Szlachty Mazowieckiej ciechanowianie wysłuchają wykładu dra Piotra Łysakowskiego z IPN na temat Zbrodni Katyńskiej, natomiast o godz. nastąpi powtórne spotkanie przy Krzyżu Katyńskim, połączone z modlitwą i zapaleniem Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Katyń. Zbrodnia na Polsce. Wiosną 1940 r. przywódcy Związku Sowieckiego zadali narodowi polskiemu niepowetowaną stratę, mordując z przyczyn politycznych jeńców wojennych oraz cywilnych więźniów. Żaden z decydentów, organizatorów i wykonawców zbrodni nigdy nie został za ten mord ukarany. DLA WNIKLIWYCH. Artykuł.
Видання IPN укр Strona główna Aktualności Aktualności W ramach obchodów 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu we współpracy ze Starostwem Powiatowym w Rawiczu, Urzędem Miejskim Gminy Rawicz oraz Zakładem Karnym w Rawiczu zorganizował w dniu 31 marca 2010 roku w Sali Portretowej rawickiego Ratusza „Dzień Pamięci”, a w jego ramach konferencję „70 Rocznica Zbrodni Katyńskiej”. Zaproszeni goście mieli okazję wysłuchać wykładu „Zbrodnia Katyńska 1940", wygłoszonego przez Bartosza Kuświka z poznańskiego IPN oraz wykładu „Służba Więzienna w II RP”, który wygłosił pracownik Zakładu Karnego w Rawiczu Piotr Bruder. Po konferencji odbył się turniej historyczny „Katyń 1940”, w którym uczestniczyli uczniowie rawickich szkół. W turnieju zwyciężyli uczniowie Gimnazjum w Sierakowie, drugie miejsce zajęli uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Rawiczu, trzecie – uczniowie Gimnazjum Nr 1 w Rawiczu. Pozostałe miejsca kolejno zajęli uczniowie Zespołu Szkół Nr 3 Rawiczu oraz uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych w Rawiczu. Instytut Pamięci Narodowej zaprezentował też wystawę „Zbrodnia Katyńska”, przygotowaną przez Biuro Edukacji Publicznej IPN, upamiętniającą ofiary mordu NKWD z 1940 r. Zwiedzanie – do 7 kwietnia 2010 r. w Muzeum Ziemi Rawickiej, mieszczącym się w rawickim Ratuszu przy ul. Rynek 1.
Kup Rocznica Zbrodni Katyńskiej Katyń w kategorii Polska po 1945 - Numizmatyka, monety na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Seria włamań w Krapkowicach. Policja apeluje o ostrożność Złodzieje ukradli między innymi kolekcję monet wartą 40 tysięcy złotych. 8 listopada 2010, 14:30 Wystawa malarstwa w Narodowym Banku Polskim To nie jest pomyłka. Dziś o godz. w siedzibie NBP przy ulicy Damrota 2b w Opolu zostanie otwarta wystawa malarstwa Joanny Preuhs. 3 listopada 2010, 9:45 Okolicznościowe monety na 35-lecie Kędzierzyna-Koźla Mają nominały 3 kozłów. Zostały wybite z takiego samego stopu, jak popularne okolicznościowe dwuzłotówki 22 lipca 2010, 8:15 Którędy na Grunwald, czyli jak w Opolu zabłąkali się rycerze Dziś między 6 a 8 rano na ulicach Opola można było spotkać rycerzy. Pytali o drogę na Grunwald, a w zamian za poprawną odpowiedź rozdawali limitowaną wersję... 2 lipca 2010, 8:20 Katyń upamiętniony na monetach przez Narodowy Bank Polski Tragiczne wydarzenia z 1940 roku Narodowy Bank Polski upamiętnił emisją dwóch monet okolicznościowych „70. rocznica zbrodni katyńskiej”. 14 kwietnia 2010, 10:29 W Byczynie chcą płacić swoimi monetami - Niebawem pojawią się w sprzedaży pierwsze egzemplarze byczyńskich byków - informuje Przemysław Mączka, szef referatu promocji w Byczynie. 24 stycznia 2010, 18:11 Monety i banknoty kolekcjonerskie kupisz w internecie Koniec z kolejkami. Od stycznia Narodowy Bank Polski przenosi sprzedaż do internetu. Zainteresowani muszą założyć konto, za pośrednictwem którego będą licytować... 4 listopada 2009, 9:30 Koniec z kolejkami po monety i banknoty kolekcjonerskie Od stycznia Narodowy Bank Polski przenosi sprzedaż do internetu. Zainteresowani muszą założyć konto, za pośrednictwem którego będą licytować monety. 4 listopada 2009, 6:01 Mieszkaniec Prudnika podczas remontu mieszkania znalazł tajemnicze monety Srebrne talary Marii Teresy pan Zbigniew znalazł pod podłogą. Ekspert podejrzewa jednak, że są współczesne. 9 września 2009, 9:45 W niedzielę w Opolu giełda monet i staroci Zarząd Oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego zaprasza na giełdę monet, banknotów i staroci, którą organizuje w oficynie budynku PSS “Społem" przy ul. 1... 5 września 2009, 15:15 Narodowy Bank Polski upamiętnia 65. rocznicę likwidacji getta w Łodzi Dziś (17 sierpnia) do obiegu wprowadzono monety o nominale 2 złotych. Moneta o nominale 20 złotych dostępna będzie od 19 sierpnia. 17 sierpnia 2009, 15:10 NBP upamiętnił 65. rocznicę likwidacji getta w Łodzi Dowiedz się więcej o tych monetach: Gwiazda 17 sierpnia 2009, 15:08 Nowe monety NBP upamiętniają 65. rocznicę likwidacji getta w Łodzi Dziś do obiegu wprowadzono monety o nominale 2 złotych. Wykonane są ze stopu Nordic Gold. 17 sierpnia 2009, 13:15 Konkurs > Wygraj srebrne 10 zł Na rewersie jest Krzysztof Kamil Baczyński. Takich monet jest 100 tys. szt. Możesz mieć jedną z nich!!! 27 lipca 2009, 14:27 Poeci powstania warszawskiego na nowych monetach Narodowego Banku Polskiego Są to monety 2 - i 10 - złotowe upamiętniające 65. rocznicę powstania warszawskiego. 22 lipca 2009, 8:30 Monety z okazji 20. rocznicy wolnych wyborów Te monety, to monety wydane przez Narodowy Bank Polski z okazji 20. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów z 1989 r. 2 czerwca 2009, 23:55 Kiedy 25 zł jest warte 220 zł? W środę będzie można kupić 25 zł za 200 zł. Dlaczego tak drogo? Bo to jedna ze złotych kolekcjonerskich monety wydanych przez Narodowy Bank Polski z okazji 20.... 1 czerwca 2009, 13:56 Takiej monety jeszcze w Polsce nie było Dziś Narodowy Bank Polski wypuścił do obiegu "zwykłe" 2 zł. W środę - 200 zł, 25 zł i 10 zł. Jedna z nich jest naprawdę wyjątkowa. 1 czerwca 2009, 13:00 Rycerze bić będą Na rewersie - mury obronne, na awersie - pieczęć bractwa: tak ma wyglądać moneta, którą w trakcie święta miasta wybiją opolscy rycerze. 22 kwietnia 2009, 16:59 Michały można kupić jeszcze w muzeum w Oleśnie Dukatami lokalnymi nie można już płacić w sklepach. Pamiątkowe monety można za to kupić jeszcze w Oleskim Muzeum Regionalnym. 13 lutego 2009, 14:00 Monety ze starożytnego Rzymu można już oglądać w muzeum w Praszce Członkowie Koła Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego pokazują swoje zbiory. Wystawa potrwa do końca marca. 12 lutego 2009, 14:45 Numizmatyka: 400 lat polskich osadników w Ameryce na monetach 100 złotową monetę wykonaną ze złota można było dziś (17 grudnia) kupić w Narodowym banku Polskim za 856 zł, a srebrne 10 zł można było nabyć za 106 zł. 17 grudnia 2008, 19:00
Licytuj: 10zł 70 rocznica zbrodni katyńskiej 2010 i odbierz w mieście Łódź. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów. Otwórz menu z kategoriami
Około dwóch tysięcy osób uczestniczyło w Marszu Pamięci w Szczecinie, który wyruszył sprzed urzędu miejskiego do pl. Ofiar Katynia przy kościele dominikanów. Marsz Pamięci i obchody Zbrodni Katyńskiej Przeważały poczty sztandarowe różnych szkół i delegacje partii politycznych, choć nie zabrakło przedstawicieli zakładów pracy, kombatantów i reprezentacji wojska, policji i innych służb. Nad organizacją marszu czuwali przedstawiciele szczecińskiego IPN, którym dzielnie pomagali harcerze ZHR Warta, 13 Drużyny Gard i Drużyny Harcerek Wrzos. Na twarzach młodych ludzi, zarówno tych najmłodszych, jak i starszych z techników widać podniecenie. Pytam ich o Katyń, kiedy poznali historię zbrodni i czy wiedzą dokładnie, co tam się wydarzyło 70 lat temu. Słyszę odpowiedzi i nie wierzę własnym uszom. Najczęstsza odpowiedź kilkudziesięciu przepytanych uczniów brzmi: - Dowiedziałem się o Katyniu wczoraj, przedwczoraj, dwa dni temu, z telewizji, jak rozbił się samolot z prezydentem. Zaskakuje mnie dopiero Alicja Fabiszewska i jej koleżanki z technikum żywienia, które przyznają, że o Katyniu opowiedział im nauczyciel polskiego na specjalnie zorganizowanej lekcji. Inni dodają, że na lekcji historii uczą się, ale tylko o tych najstarszych czasach. Harcerz Michał Borkowski jest dumny, że o historii mordu katyńskiego dowiedział się od rodziców, a później poszedł na film Wajdy. W szkole na ten temat nikt nigdy nie wspominał. Podobnie mówi Michał Zamorski, drużynowy drużyny harcerskiej Płomień. Harcerze ustawiają poczty sztandarowe. Na pierwszym miejscu ten szczecińskiego oddziału Piłsudczyków, w którym kroczą w mundurach pierwszej brygady Henryk Fisz, Jerzy Lichtarowicz i Zdzisław Kądziela. W tle słychać dyrektora szczecińskiego IPN, który zachęca do oglądania okolicznościowej wystawy poświęconej Zbrodni Katyńskiej, której pomysłodawcą był Janusz Kurtyka, który zginał w tragicznym locie do Smoleńska. - To wystawa nie tylko zabliźniających się ran sprzed 70 laty, ale również rana na nowo otworzona po tragedii w Smoleńsku - mówi. Uczestnicy marszu dochodzą do kamienia katyńskiego na pl. Ofiar Katynia. Prezydent Piotr Krzystek składa wieniec w towarzystwie marszałka Władysława Husejki, wojewody Marcina Zydorowicza i Ewy Gruner-Żarnoch prezesa szczecińskiego Stowarzyszenia Katyń. Po nich kolejne delegacje. Z minuty na minutę liczba zniczy i kwiatów rośnie przysłaniając kamień.
Moneta okolicznościowa 2 zł 70 rocznica zbrodni katyńskiej, stan bardzo dobry. Więcej. Stan: Bardzo dobry Rodzaj monet: Pojedyncze Nominał: 2 złote
Smoleńska ziemia oprócz szczątków tupolewa i ciał tragicznie zmarłych pasażerów samolotu może skrywać coś jeszcze. Na polanie w lesie zaginęły monety NBP, które do Katynia wiózł prezes banku Sławomir Skrzypek. Odnaleziono tylko 114 z nich, brakuje 46. Monety upamiętniały 70. rocznicę zbrodni katyńskiej i miały zostać wręczone prezydenckiej parze. Splamione krwią ofiar katastrofy z 10 kwietnia kryją się gdzieś pod powierzchnią ziemi czy trafiły w niepowołane ręce? Jak ustaliła „Rzeczpospolita” do tej pory nie udało się odnaleźć 46 monet NBP, które do Katynia wiózł prezes banku Sławomir Skrzypek. Na miejscu tragedii rosyjscy śledczy i wojskowi znaleźli tylko 114 ze 160 monet. Co się stało z resztą? Najprawdopodobniej wciąż są gdzieś na polanie gdzie roztrzaskał się prezydencki samolot. Przeczytaj koniecznie: Hieny! Rosyjscy komandosi okradli ofiarę tragedii pod Smoleńskiem, Andrzeja Przewoźnika Gazeta donosi, że monety zostały wyemitowane w związku z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej. Prezes Skrzypek trzymał je w dwóch czarnych torbach, były pogrupowane w 80 kompletów. Każdy zawierał 10-złotową monetę srebrną i 2-złotową ze stopu miedzi. Kto miał dostać pamiątkowe monety?Szef NBP miał przekazać monety Lechowi i Marii Kaczyńskim, prezydentowi Ryszardowi Kaczorowskiemu i ambasadorowi RP w Moskwie Jerzemu Bahrowi podczas spotkania z Polonią w filharmonii w Smoleńsku, które planowano na 10 kwietnia. Prokuratura wojskowa nic nie wie na temat zaginionych monet. Te, które się odnalazły wróciły do banku. Jeden komplet dostała wdowa po Sławomirze Skrzypku, Dorota Skrzypek. „Rz” sugeruje, że prezes NBP mógł wręczać monety już podczas lotu do Smoleńska, bo znaleziono je wśród szczątków samolotu. Pudełka, w które były zapakowane uległy zniszczeniu kiedy maszyna uderzyła w ziemię. Zachowały się tylko dwa i one trafiły z powrotem do NBP. Czy w przypadku zaginionych monet można mówić o kradzieży? Patrz też: Smoleńsk: Szczygle po śmierci ukradli zegarek - Każda z tych monet ma dziś ogromną wartość symboliczną – dosłownie i w przenośni pokryta jest krwią. Ale ich zaginięcia nie traktowałbym jako powodu do zgrzytu między Polską a Rosją. Podczas katastrofy o takiej skali mogły po prostu zaginąć – zapewnia „Rz” poseł PO Jarosław Gowin. Być może monety odnajdą archeolodzy z Polski, którzy przeczesują miejsce tragedii. Nasi Partnerzy polecają Strona główna Wiadomości Świat Smoleńsk: Zginęło 46 monet NBP. Prezes Sławomir Skrzypek wiózł je do Katynia
Epitafium na rocznicę katastrofy smoleńskiej W drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej na Jasnej Górze ma zawisnąć płaskorzeźba z epitafium "Pamięci i Wdzięczności" ofiarom z 10 kwietnia 2010 r. Jej elementem będzie tablica, która przez kilka miesięcy widniała na obelisku w miejscu katastrofy. W drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej na Jasnej Górze ma zawisnąć płaskorzeźba z epitafium "Pamięci i Wdzięczności" ofiarom z 10 kwietnia 2010 r. Jej elementem będzie tablica, która przez kilka miesięcy widniała na obelisku w miejscu katastrofy. Upamiętniono 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej Na polsko-ukraińskim cmentarzu ofiar totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach odbyły się 25 września uroczystości upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Spoczywa tam 4329 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Starobielsku. Na polsko-ukraińskim cmentarzu ofiar totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach odbyły się 25 września uroczystości upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Spoczywa tam 4329 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Starobielsku. Elwira Wielańczyk-Krzyżanowska / PAP / so Uroczystości na polskim cmentarzu w Charkowie Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Charkowie na Ukrainie rozpoczęły się uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, upamiętniające polskich oficerów zamordowanych w 1940 r. przez NKWD. Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Charkowie na Ukrainie rozpoczęły się uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, upamiętniające polskich oficerów zamordowanych w 1940 r. przez NKWD. Specjalny pociąg w drodze do Charkowa Pociąg, którym jedzie część uczestników sobotnich uroczystości w Charkowie na Ukrainie dotarł w piątek wieczorem do Kijowa. Pociągiem podróżuje ok. 300 osób: rodziny ofiar zbrodni katyńskiej, żołnierze, harcerze i wolontariusze. Pociąg, którym jedzie część uczestników sobotnich uroczystości w Charkowie na Ukrainie dotarł w piątek wieczorem do Kijowa. Pociągiem podróżuje ok. 300 osób: rodziny ofiar zbrodni katyńskiej, żołnierze, harcerze i wolontariusze. {{ }} {{ }}
60-TA ROCZNICA ZBRODNI. Cele: 1. Poznawczy: a] zapoznanie z ogromem i potwornoscia zbrodni na polskich oficerach. b] omowienie "sprawy katynskiej" jako instrumentu polityki sowieckiej i polskich komunistow. c) przedstawienie walki polskich sil patriotycznych o ujawnienie zbrodni. 3.
Wtorek, 23 kwietnia 2013 (16:50) Kolekcjonerskie monety, które zaginęły po katastrofie 10 kwietnia, trafiły do centrali Narodowego Banku Polskiego. Tam można zobaczyć pieniądze upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej, które prezes NBP Sławomir Skrzypek chciał zawieźć na miejsce tego mordu. Po katastrofie prezydenckiego Tupolewa monety przewożone na pokładzie bardzo trudno było odzyskać. Prezes Sławomir Skrzypek część z nich rozdał już na pokładzie maszyny. Niektóre wbiły się w ziemię nawet na kilka metrów. Badający miejsce tragedii prokuratorzy odnaleźli cenne monety. Później przywieźli je w ciężkim worku do Warszawy i rozsypali na biurku jednego z dyrektorów Narodowego Banku Polskiego. Wróciły w stanie tragicznym, bo odkształcone i pełne zapachu paliwa lotniczego - mówi Marcin Kaszuba, dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji w NBP. Pieniądze zostały oczyszczone i złożone w podświetlanej gablocie w kształcie lotniczej szachownicy. Będą jednym z głównych eksponatów Muzeum Pieniądza imienia prezesa NBP Sławomira Skrzypka, które ma zostać otwarte najwcześniej w przyszłym roku. Część już trafiła do innych ważnych miejsc w całym kraju - na Jasną Górę, na Wawel, do Świątyni Opatrzności Bożej i Muzeum Katyńskiego w Warszawie. Aby upamiętnić 70. rocznicę zbrodni katyńskiej Narodowy Bank Polski wyemitował 8 kwietnia 2010 roku monety okolicznościowe: srebrną o nominale 10 złotych (8000 sztuk) oraz złotą monetę o nominale 2 złote (1 milion sztuk). Prezes NBP Sławomir Skrzypek miał 10 kwietnia 2010 r. wręczyć w Katyniu 80 kompletów tych monet uczestnikom uroczystości, Lechowi Kaczyńskiemu, a także Rodzinom Katyńskim. Katastrofa prezydenckiego samolotu zniweczyła te plany. We wraku samolotu znaleziono 70 monet srebrnych i 69 monet dwuzłotowych.
70 Rocznica Zbrodni Katyńskiej na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!
Marsze Pamięci w Katowicach i Częstochowie, msze oraz uroczyste apele w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej mają dziś upamiętnić nie tylko tysiące ofiar stalinowskiego mordu, ale i ofiary smoleńskiej tragedii. Uroczystości odbywać się będą w całym Katowicach uroczystości organizuje Instytut Pamięci Narodowej. W kościele garnizonowym pw. św. Kazimierza o godzinie rozpocznie się msza święta w intencji tragicznie zmarłych prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii Kaczyńskiej, prezesa IPN prof. Janusza Kurtyki oraz wszystkich ofiar katastrofy lotniczej w Smoleńsku. Po mszy, o godzinie pod Pomnikiem Ofiar Katynia na placu Andrzeja złożone zostaną kwiaty, odbędzie się także apel ku czci ofiar sobotniej tragedii. W planach jest jeszcze otwarcie wystawy ple-nerowej "Zbrodnia Katyńska". Pod Pomnikiem Ofiar Katynia rozpocznie się Marsz Pamięci. Jego uczestnicy przejdą ul. Kopernika przez pl. Miarki, ul. Kochanowskiego, Rynek, al. Korfantego, aż do Muzeum Śląskiego, gdzie zaplanowano zwiedzanie wystawy "Śląskie ofiary Katynia". Z kolei o godz. 19 Marsz Pamięci organizują studenci śląskich uczelni. Przejdą z placu Sejmu Śląskiego do w Częstochowie uroczystości będą miały wyjątkowy charakter. Rozpoczną się o mszą świętą w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Początek Marszu Pamięci, poświęconego ofiarom zbrodni katyńskiej oraz tragedii w Smoleńsku, wyznaczono na godzinę - jego trasa wiodła będzie z Jasnej Góry do placu Władysława Biegańskiego, gdzie podczas żałoby narodowej można składać kwiaty i palić znicze. Uroczystości odbywać się będą z udziałem pododdziałów honorowych WP, orkiestr, pocztów sztandarowych oraz gości - zaproszono przedstawiciela kancelarii prezydenta RP. O rozpocznie się sadzenie siedmiu dębów poświęconych ofiarom zbrodni katyńskiej. Dwa dęby poświęcone zostaną natomiast prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu oraz prezydentowi RP na uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu. Dęby posadzone zostaną dzisiaj także w Będzinie. Dwa poświęcone zostaną pamięci generała brygady Stanisława Piechockiego i porucznika Tadeusza Domagały, którzy zginęli w Katyniu. Posadzone zostanie dodatkowe drzewko dla zmarłego w sobotniej katastrofie lotniczej posła Grzegorza Dolniaka. Obchody odbędą się w Starostwie Powiatowym w Będzinie przy ul. Sączewskiego o godz. oraz spotkanie, upamiętniające rocznicę Zbrodni Katyńskiej organizuje dziś Starostwo Powiatowe w Gliwicach. Wykład pt. "Katyń - fakty, opinie, kłamstwa" wygłosi Mirosław Sikora z Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach. - Następnie uczestnicy konferencji przejadą do Dąbrówki (gmina Wielowieś), gdzie o godz. na Polanie Śmierci, zwanej Śląskim Katyniem, odbędzie się spotkanie młodzieży z powiatów gliwickiego i strzeleckiego - informuje Romana Gozdek, rzeczniczka Starostwa Powiatowego w wczoraj organizowane są już środki transportu na wyjazd do Warszawy, gdzie odbędą się uroczystości pogrzebowe ofiar tragedii smoleńskiej. Tarnogór-ski Urząd Miasta chce wynająć specjalny pociąg do stolicy, przygotowanych zostanie około pięciuset biletów. W innych miastach jest podobnie - siemianowickie parafie, wspólnie z magistratem organizują transport ofertyMateriały promocyjne partnera
IPNtv - Zbrodnia Katyńska. 13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Święto zostało ustanowione przez Sejm w 2007 r. w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w ZSRS masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni dopiero po 50 latach od
Na polsko-ukraińskim cmentarzu ofiar totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach odbyły się 25 września uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Spoczywa tam 4329 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Starobielsku. W uroczystościach uczestniczył prezydent RP Bronisław Mszy św. odprawionej przez biskupa charkowsko-zaporoskiego Mariana Buczka, wzięli udział prezydent Polski Bronisław Komorowski oraz premier Ukrainy Mykoła Azarow. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nie mógł wziąć udziału w uroczystości, gdyż przebywa obecnie na sesji ONZ w Nowym Jorku. Prezydent Komorowski został powitany oklaskami przez członków Rodzin Katyńskich. Najpierw prezydent i premier złożyli wieńce przy pomniku sowieckich ofiar stalinizmu. Zabrzmiały salwy armatnie. Odegrano również hymn Ukrainy. Odbyły się prawosławne modlitwy w intencji ofiar totalitaryzmu. Przewodniczył im biskup Onufry, biskup pomocniczy metropolity charkowskiego Patriarchatu Moskiewskiego Nikodema. Towarzyszył mu bp Jerzy Pańkowski, Prawosławny Ordynariusz Wojska Poleskiego. Przed Mszą św. w polskiej części cmentarza odegrano hymn narodowy. Głos zabrał Bronisław Komorowski. Przypomniał, że obchodzimy 10. rocznicę zwycięstwa prawdy o zbrodni katyńskiej, to znaczy oddania do użytku trzech cmentarzy, gdzie spoczywają polscy oficerowie. Oddał hołd zamordowanym przed 70 laty, jak również tym, którzy przyczynili się do wygrania „bitwy o pamięć” o tej zbrodni, zwłaszcza Januszowi Krupskiemu; Januszowi Kurtyce i Andrzejowi Skąpskiemu. Wyraził nadzieję na otwarcie czwartego cmentarza związanego ze zbrodnią katyńską w Bykowni pod Kijowem. Chciałby on, aby te cztery cmentarze upamiętniały nie tylko zbrodnię, ale i wspólny los narodów w czasie systemu totalitarnego. Komorowski podkreślił, że za kilkunastoma literami, którymi zapisane są imię, nazwisko, data urodzenia i śmierci każdego z oficerów kryje się życie konkretnego człowieka. – Takie indywidualne upamiętnienie ofiar to triumf prawdy nad totalitaryzmem, które chciał wymazać je z pamięci – stwierdził prezydent. Głos zabrał również premier Mykoła Azarow. Zapewnił, że cały naród Ukrainy podziela ból narodu polskiego. Podziękował Bronisławowi Komorowskiemu za jego osobisty wkład w otwarcie cmentarza w Charkowie, gdy był ministrem obrony narodowej RP. Przemówiła również Ewa Gruner-Żarnoch z Federacji Rodzin Katyńskich, której ojciec pochowany jest w Piatichatkach. Przypomniała, że 4 kwietnia br. premier Rosji Władymir Putin publicznie przyznał, iż oficerowi polscy zostali zamordowani przez NKWD. Jednak trzy dni później katastrofa smoleńska zepchnęła znów pamięć o zbrodni katyńskiej na dalszy plan. Podkreśliła, że oprócz postawionych przez Rodzinę Katyńską pomników głównie na cmentarzach z garścią ziemi z mogli oficerów nie ma pomnika postawionego ofiarom zbrodni katyńskiej przez Polskę. Podczas Mszy św. odprawianej z ceremoniałem wojskowym psalm odśpiewano pod ukraińsku, choć cała liturgia sprawowana była po polsku. Ewangelię odczytał ks. płk. Sławomir Żarski, administrator ordynariatu polowego. W homilii wygłoszonej po polsku i ukraińsku bp Marian Buczek podkreślił, iż wojny rozpoczynają się w sercach ludzkich. Dlatego powinniśmy w swoich sercach budować twierdze pokoju, kto bowiem ma Boży pokój, nie podniesie ręki na człowieka – stwierdził. Kaznodzieja zaznaczył, że geneza zbrodni katyńskiej sięga Bitwy Warszawskiej 1920 roku, która powstrzymała ateizm na granicach związku Sowieckiego. Spoczywający w Piatichatkach polscy generałowie walczyli wcześnie w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Bp Buczek przypomniał, że ziemia charkowska była w latach trzydziestych ziemią krwawą, gdzie pomordowano rzesze ludzi różnych narodowości i wyznań tylko dlatego, że chcieli żyć w wolności. Zauważył, że zgoda między narodami musi być budowana na prawdzie i przekroczeniu ran zadanych przez wyrządzone w przeszłości zło. Obecne pokolenie – jego zdaniem – nie odpowiada za winy swoich przodków. Polska i Ukraina powinny pokazać Europie, że można sobie przebaczyć i tworzyć jedność – mówił ordynariusz charkowsko-zaporoski. Zaznaczył równocześnie, że nie czujemy żalu do całego narodu rosyjskiego za zbrodnię katyńską, tylko do bezpośrednich jej sprawców. Po Mszy św. odśpiewano hymn „Boże coś Polskę”. Modlitwy w intencji spoczywających w Piatichatkach odmówili prawosławny ordynariusz wojskowy, bp Jerzy Pańkowski, ks. Wiesław Żytek z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego oraz imam Tomasz Miśkiewicz, mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Następnie odbył się apel poległych. Po czym prezydent Komorowski, premier Azarow i przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz innych polskich instytucji cywilnych i wojskowych złożyli wieńce pod ścianą z nazwiskami polskich oficerów. Opuszczając cmentarz Bronisław Komorowski zapalił znicze przy tablicy z nazwiskiem kpt. Jakuba Wajdy, ojca reżysera Andrzeja Wajdy, autora filmu „Katyń”. W drodze z lotniska na cmentarz prezydent Komorowski zatrzymał się przy budynku byłego więzienia NKWD w Charkowie. Złożył wieniec pod znajdującą się tam tablicą pamiątkową, upamiętniającą miejsce rozstrzelania polskich oficerów. W drodze powrotnej Bronisław Komorowski odbył rozmowę z premierem Azarowem w siedzibie lokalnych władz. Cmentarz o powierzchni 2 ha leży na terenie byłego sanatorium KGB w dawnej wsi Piatichatki, która obecnie jest dzielnicą strefy leśno-parkowej Charkowa. Spoczywa tam ok. 7,5 tys. zmarłych, w tym 4 303 polskich oficerów z obozu jenieckiego w Starobielsku. Zostali oni zamordowani w Charkowie w okresie od kwietnia do czerwca 1940 r. Oficerowie Wojska Polskiego i innych formacji militarnych II Rzeczypospolitej walczyli we wrześniu 1939 roku w obronie Lwowa, Twierdzy Brześć, Grodna, Wilna, Równego, Stanisławowa i innych miejscowości zajmowanych przez Armie Czerwoną. Jest wśród nich ośmiu generałów: Stanisław Haller, Leonard Skierski, Leon Billewicz, Aleksander Kowalewski, Kazimierz Orlik-Łukoski, Franciszek Sikorski, Konstanty Plisowski i Piotr Skuratowicz. Pochowano tu też około 500 polskich cywilów, wywiezionych po 1939 r. ze wschodnich terenów Polski, zajętych przez ZSRR. Oprócz Polaków nekropolia kryje też ciała Ukraińców, Rosjan i Żydów – ofiar stalinowskiego terroru z lat 1937-38. Centralnym elementem cmentarza o powierzchni ponad 2 ha jest ołtarz, który wraz z pamiątkową ścianą, krzyżem i podziemnym dzwonem stanowi rodzaj otwartej kaplicy. Prowadzi do niej alejka z 3 809 tabliczkami, na których umieszczono nazwiska pomordowanych oficerów Wojska Polskiego. W bruk wbudowana jest tablica z orłem w koronie i napisem: „W hołdzie ponad 4300 polskim oficerom – jeńcom wojennym z obozu w Starobielsku i sowieckich więzień zamordowanym przez NKWD wiosną 1940 r. w Charkowie naród polski”. Wokół drogi wyłożonej czarną kostką bazaltową znajdują się obudowane mogiły z krzyżami rzymskokatolickimi i prawosławnymi. W południowej części cmentarza umieszczono ścianę z prawosławnym krzyżem i nazwiskami zamordowanych tu 2 743 mieszkańców Związku Sowieckiego. Ofiary zbrodni stalinowskich grzebano w zbiorowych mogiłach. Zazwyczaj znajdowało się w nich po kilka warstw zwłok umieszczanych jedne na drugich. Gdy w 1969 r. dzieci bawiące się w lesie natrafiły na groby, ówczesny szef KGB Jurij Andropow kazał zatrzeć ślady mordu na Polakach. Dopiero w 1991 r. można było dokonać wstępnych oględzin miejsca. Odkryto wtedy dwa masowe groby ze szczątkami około 320 oficerów Wojska Polskiego. Właściwych ekshumacji dokonano w 1994 i 1995 r. Wmurowanie aktu erekcyjnego i kamienia węgielnego pod budowę polsko-ukraińskiego cmentarza ofiar totalitaryzmu odbyło się 27 czerwca 1998 r. z udziałem prezydentów: Polski – Aleksandra Kwaśniewskiego i Ukrainy – Leonida Kuczmy. W homilii podczas odprawionej wówczas Mszy św. biskup polowy Sławoj Leszek Głódź powiedział, że wspólny cmentarz w charkowskim lesie może stać się ważnym, symbolicznym miejscem polsko-ukraińskiego pojednania. Kamień węgielny ufundowany przez Stowarzyszenie Rodziny Katyńskich z Opolszczyzny, pobłogosławił w Watykanie papież Jan Paweł II. Cmentarz otwarto 17 czerwca 2000 r. W uroczystości wzięli udział premierzy: Polski – Jerzy Buzek i Ukrainy – Wiktor Juszczenko. Uroczystą Mszę św. odprawił wówczas na terenie nekropolii bp Sławoj Leszek Głódź. – Pragniemy, aby ten cmentarz stał się miejscem spotkania naszych narodów w duchu prawdy i miłości – powiedział hierarcha w Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
70. rocznica zbrodni katyńskiej: 10 złotych Ag 925 32 14,14 80 000 8 kwietnia Urszula Walerzak Awers Rewers: Podkowiec mały (Rhinolophus hipposideros) Seria: Zwierzęta Świata: 20 złotych Ag 925 38,61 28,28 100 000 21 kwietnia Ewa Tyc-Karpińska Andrzej Nowakowski Awers Rewers: 100. rocznica Harcerstwa Polskiego: 10 złotych Ag 925 32 14,14
Wiadomości Budujemy Sport Nekrologi TV Zdjęcia Mapa FotoOstrołęka Balujemy Baza firm Panoramy Menu-online Ogłoszenia Auto giełda Forum
Шущониսափо щуб չοዳ
ጰрс ዮρацኂбፁвр ገоኜխтоղи
Ομиቺеμաтру цαղеሧο ηо
Оշ ዔ
11 kwietnia 1943 r. podany został pierwszy oficjalny komunikat niemiecki dotyczący Zbrodni Katyńskiej: Agencja Transocean poinformowała na podstawie raportu niemieckich władz w Smoleńsku o "odkryciu masowego grobu ze zwłokami 3.000 oficerów polskich". Dwa dni później w Berlinie w siedzibie MSZ odbyła się konferencja prasowa poświęcona odkryciu masowych grobów w Katyniu.
11 kwietnia 1943 r. radio niemieckie podało informację o odkryciu w Katyniu zbiorowych grobów polskich oficerów. Decyzję o ich rozstrzelaniu wraz z innymi jeńcami polskimi podjęło Biuro Polityczne KC WKP(b) 5 marca 1940 r. W sumie w wyniku tej decyzji zgładzono około 22 tys. obywateli agresji Związku Sowieckiego na Polskę dokonanej 17 września 1939 r. w niewoli sowieckiej znalazło się 240-250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów. Szef NKWD Ławrientij Beria już 19 września 1939 r. powołał Zarząd do Spraw Jeńców Wojennych i Internowanych przy NKWD oraz nakazał utworzenie sieci obozów. Na początku października 1939 r. zaczęto zwalniać część jeńców-szeregowców. W tym samym czasie podjęto decyzję o utworzeniu obozów oficerskich w Starobielsku i Kozielsku oraz obozu w Ostaszkowie, przeznaczonego dla funkcjonariuszy policji, KOP i więziennictwa. Pod koniec lutego 1940 r. we wspomnianych obozach więziono 6192 policjantów i funkcjonariuszy wyżej wymienionych służb oraz 8376 oficerów. Wśród uwięzionych znajdowała się duża grupa oficerów rezerwy, powołanych do wojska w chwili wybuchu wojny. Większość z nich reprezentowała polską inteligencję - lekarze, prawnicy, nauczyciele szkolni i akademiccy, inżynierowie, literaci, dziennikarze, działacze polityczni, urzędnicy państwowi i samorządowi, ziemianie. Obok nich w obozach znaleźli się również kapelani katoliccy, prawosławni, protestanccy oraz wyznania mojżeszowego. 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło uchwałę o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych przebywających w sowieckich obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz polskich więźniów przetrzymywanych przez NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej. Pod uchwałą znalazły się aprobujące podpisy Stalina - sekretarza generalnego WKP(b), Klimenta Woroszyłowa - marszałka Związku Sowieckiego i komisarza obrony, Wiaczesława Mołotowa - przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych i komisarza spraw zagranicznych i Anastasa Mikojana - wiceprzewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych i komisarza handlu zagranicznego, a także ręczna notatka: "Kalinin - za, Kaganowicz - za". (Michaił Kalinin - przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRS - teoretycznie głowa państwa sowieckiego; Łazar Kaganowicz - wiceprzewodniczący Rady Komisarzy Ludowych i komisarz transportu i przemysłu naftowego). Podstawą powyższej decyzji było ściśle tajne pismo, które w marcu 1940 r. skierował do Stalina ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria. Szef NKWD pisał w nim "W obozach dla jeńców wojennych NKWD ZSRS i w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi w chwili obecnej znajduje się duża liczba byłych oficerów armii polskiej, byłych pracowników policji polskiej i organów wywiadu, członków nacjonalistycznych, kontrrewolucyjnych partii, członków ujawnionych kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych, uciekinierów i in. Wszyscy są zatwardziałymi wrogami władzy sowieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego". W dalszej części sporządzonej notatki Beria stwierdzał: "Będący jeńcami wojennymi, oficerowie i policjanci, przebywający w obozach, usiłują kontynuować działalność kontrrewolucyjną, prowadzą agitację antysowiecką. Wszyscy czekają tylko na wyjście na wolność, aby móc aktywnie włączyć się do walki przeciw władzy sowieckiej. Organy NKWD w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi wykryły szereg kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych. We wszystkich tych kontrrewolucyjnych organizacjach przywódczą rolę odgrywali byli oficerowie armii polskiej, byli policjanci i żandarmi". 3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Z Kozielska 4404 jeńców przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6287 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14 587 osób. Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. NKWD wymordowało także 7305 obywateli polskich przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego. Na Ukrainie rozstrzelano 3435 osób - miejscem ich upamiętnienia jest Polski Cmentarz Wojenny w Bykowni pod Kijowem, którego uroczyste otwarcie i poświęcenie odbyło się we wrześniu ubiegłego roku. Jest to czwarty cmentarz katyński, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach. Na Białorusi NKWD zamordowało 3870 polskich obywateli - najbardziej prawdopodobnym miejscem ich pochowania są Kuropaty pod Mińskiem. W sumie w wyniku decyzji podjętej przez Biuro Polityczne KC WKP(b) 5 marca 1940 r. zgładzono około 22 tys. obywateli polskich. Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób (według innych źródeł 395). Byli to ci, których przewieziono do utworzonego przez NKWD obozu przejściowego w Pawliszczew Borze, a następnie przetransportowano do Griazowca. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS przeprowadzonej przez władze sowieckie. Decyzję o jej zorganizowaniu Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu. Informację o odkryciu w Katyniu zbiorowych grobów polskich oficerów podało 11 kwietnia 1943 r. radio niemieckie. Dwa dni później w Berlinie w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbyła się konferencja prasowa poświęcona mogiłom odnalezionym przez Niemców. 15 kwietnia 1943 r. w odpowiedzi Sowieckie Biuro Informacyjne ogłosiło, że polscy jeńcy byli zatrudnieni na robotach budowlanych na zachód od Smoleńska i "wpadli w ręce niemieckich katów faszystowskich w lecie 1941 r., po wycofaniu się wojsk radzieckich z rejonu Smoleńska". Tego samego dnia, rząd polski na uchodźstwie polecił swojemu przedstawicielowi w Szwajcarii zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o powołanie komisji do zbadania odkrytych grobów. 17 kwietnia 1943 r. strona polska złożyła w tej sprawie oficjalną notę w Genewie, dowiadując się jednocześnie, iż wcześniej również Niemcy zwrócili się do MCK o wszczęcie dochodzenia. Działania władz niemieckich zmierzające do sprowokowania konfliktu pomiędzy aliantami miały wywołać wrażenie, że postępowanie Berlina i polskiego rządu są ze sobą koordynowane. Joseph Goebbels zanotował w swoim dzienniku: "Sprawa Katynia przeradza się w gigantyczną polityczną aferę, która może mieć szerokie reperkusje. Wykorzystujemy ją wszelkimi możliwymi sposobami". Moskwa bardzo ostro zareagowała na propozycję dochodzenia prowadzonego przez MCK. 19 kwietnia 1943 r. sowiecki dziennik "Prawda" opublikował artykuł zatytułowany "Polscy pomocnicy Hitlera". Przeczytać w nim można było m. in.: "Zanim wysechł atrament na piórach niemiecko-faszystowskich pismaków, ohydne wymysły Goebbelsa i spółki na temat rzekomego masowego mordu na polskich oficerach dokonanego przez władze sowieckie w 1940 r. zostały podchwycone nie tylko przez wiernych hitlerowskich służalców, ale co dziwniejsze, przez ministerialne kręgi rządu generała Sikorskiego...". Ujawnienie zbrodni przez Niemców posłużyło Sowietom za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie. 21 kwietnia 1943 r. Stalin wysłał tajne i jednobrzmiące depesze do prezydenta Roosevelta i premiera Churchilla, w których zarzucał rządowi gen. Sikorskiego prowadzenie w zmowie z Hitlerem wrogiej kampanii przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Formalne zerwanie stosunków dyplomatycznych przez Moskwę z polskim rządem na uchodźstwie nastąpiło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. Wobec zablokowania przez Sowietów przeprowadzenia śledztwa w sprawie katyńskiej przez MCK, Niemcy zorganizowali własne dochodzenie. 28 kwietnia 1943 r. na miejsce zbrodni na zaproszenie władz niemieckich przyjechała grupa międzynarodowych ekspertów medycyny sądowej i kryminologii. Przewodniczącym zespołu został doktor Ferenc Orsos, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Budapeszcie. Eksperci jednomyślnie podpisali sprawozdanie, w którym stwierdzali, że egzekucje na polskich jeńcach wykonano w marcu i kwietniu 1940 r. Po zajęciu Smoleńska przez Armię Czerwoną pod koniec września 1943 r. władze sowieckie powołały specjalną komisję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie Katynia. "Ustaliła" ona, że zbrodni na Polakach dokonali Niemcy między wrześniem a grudniem 1941 r. W 1945 r. w trakcie procesu zbrodniarzy nazistowskich w Norymberdze Sowieci wprowadzili do aktu oskarżenia zarzut odpowiedzialności za zbrodnię katyńską. Trybunał norymberski w wydanym w 1946 r. wyroku pominął jednak sprawę zamordowania polskich oficerów z powodu braku dowodów. Przez całe lata propaganda sowiecka i peerelowska twierdziły, że sprawcami zbrodni katyńskiej byli hitlerowcy. Do 1956 r. władze PRL mówiły o "perfidnej niemieckiej prowokacji w Katyniu". Potem samo słowo Katyń zniknęło całkowicie - przez lata cenzura wykreślała je z każdej publikacji. Związek Sowiecki do zbrodni katyńskiej przyznał się dopiero 13 kwietnia 1990 r. Wówczas to w komunikacie rządowej agencji TASS oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD. Jako winnych wskazano wówczas komisarza NKWD Ławrientija Berię i jego zastępcę Wsiewołoda Mierkułowa. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". (PAP)